Jennifer Aniston z czarną skórą – taką właśnie sesję zorganizował magazyn “Instyle”. Zamysł okładki został odebrany przez lewicowych szaleńców, jako rasistowski atak. Wydawca tłumaczy, iż była ona inspirowana modelką Veruschką von Lehndorff.
Gwiazda serialu “Przyjaciele” często wzbudza sensację mediów. Tym razem wcieliła się w rolę afroamerykanki. Cała sesja do magazynu “Instyle” miała być inspirowana modelkami z lat 60. i 70. XX wieku.
Jedna z fotografii, na której Aniston założyła biustonosz DKNY z naszyjnikiem Lalaounis, wywołało oskarżenia o „blackface”. Jest to styl teatralnego makijażu zapoczątkowany w USA pod koniec XIX wieku.
Odwoływał się do stereotypowych wyobrażeń obecnych w społeczeństwie amerykańskim dotyczących osób o czarnym kolorze skóry. Biali ludzie malowali twarze na czarno i utwierdzali pewne stereotypy kojarzone z karykaturą zachowań czarnych ludzi.
Wydawca zaprzecza, aby chciał przez to uderzyć w ciemnoskórą część czytelników. Społeczeństwo ewidentnie buntuje się wizji “Instyle”, prześmiewczo komentując, iż mogłaby aktorsko wcielić się w rolę jakiejś czarnoskórej gwiazdy. Proponują m.in. Michelle Obamę.