Głośna afera pedofilska na królewskim dworze wstrząsnęła całym światem. Gdy w 2001 roku wyciekły zdjęcia księcia Andrzeja i 17-latki. Wielka Brytania wszystkiemu zaprzeczyła, a sam oskarżony stwierdził, że jest to fotomontaż, a dziewczyny nie zna i nigdy jej przedtem nie widział. Dziś po 18 latach, odniósł się do sprawy.
Książę Andrzej był podejrzewany o stosunki z Jeffrey’em Epstein’em – stręczycielem, który zmuszał osobt nieletnie do kontaktów seksualnych ze swoimi bogatymi przyjaciółmi. Jedną z ofiar wielkiej “siatki pedofilskiej” była 17-letnia Wirginia. Dziewczyna po osiemnastu latach przyznała, że była nakłaniana do seksu z wieloma mężczyznami, a wśród jej klientów znalazł się książę.
Oskarżony do niczego się nie przyznaje. Milczał aż do teraz. W końcu postanowił udzielić wywiadu stacji BBC, podczas którego posądził Wirginię i prasę o rzekomy fotomontaż. Książę Andrzej przypomniał, że domniemana ofiara zeznała, iż ten się bardzo pocił podczas zbliżenia.
– Od czasu wojny o Falklandy, nie pocę się wcale – stwierdził książę.
Na swoje usprawiedliwienie i w celu całkowitego zdementowania oszczerstw, przedstawił swoje alibi. Otóż w czasie, gdy miał mieć potencjalny stosunek z nieletnią, jadł pizzę.
Sprawa już dawno uległa przedawnieniu i nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje prawne. Zwłaszcza, że Epstein już nie żyje i brakuje dowodów w sprawie, jakoby książę miał mieć jakiekolwiek relacje z dziewczyną.