Wokalistka od lat robi w Polsce karierę. Małżeństwo ani macierzyństwo nie powstrzymały Mariny Szczęsnej-Łuczenko przed samorealizacją. Jednak idąc na wojnę z najpopularniejszym portalem plotkarskim w Polsce, dużo ryzykuje.
Marina Łuczenko po związaniu się z jednym z najpopularniejszych polskich piłkarzy, nie podjęła decyzji o porzuceniu swojej muzycznej kariery. Nadal prężnie się rozwija i wydaje coraz to nowe single.
Piosenkarka głównie pisze piosenki w języku angielskim i rzadko kiedy decyduje się na śpiewanie po polsku. Tym razem postanowiła jednak zrobić wyjątek. Jej ostatnia piosenka, w duecie z polskim raperem Kabe, którego swoją drogą określiła jednym z najlepszych w Polsce, mimo swojego angielskiego tytułu „News”, jest właśnie po polsku.
Premiera singla odbyła się, jak na WAG przystało, z wielką pompą. W kinie Luna zorganizowane zostało całe spotkanie, na którym zaproszeni goście mogli nie tylko posłuchać jej występu na żywo, ale także obejrzeć klip i krótki film biograficzny, który jak się okazuje miał wielkie znaczenie dla piosenki.
W owym filmie goście mogli zobaczyć screeny wszystkich artykułów, o jakie pod adresem piosenkarki pokusił się znany portal plotkarski “Pudelek”. Wers, który usłyszeliśmy w piosence „zamknij drzwi , bo słyszę jak szczekają psy, to tylko małe pudelki, sterowane kukiełki” jednoznacznie sugeruje, o który portal chodziło wokalistce.
Sami zainteresowani postanowili jednak nie pozostać dłużni i w tym celu opublikowali kolejny artykuł o Marinie. Na koniec dodali: „Jest nam smutno, że Marina poświęciła Pudelkowi tylko jeden wers. Szczerze liczyliśmy na całą piosenkę…”
Czy możemy się teraz spodziewać odbicia piłeczki przez piosenkarkę i już niedługo usłyszymy jej nową piosenkę, która w pełni poświęcona będzie portalowi, który czepił się jej jak rzep psiego ogona?
