Katarzyna Zielińska dopiero teraz po latach w TVP, ma swoje pięć minut. Aktorka od dawna gra w “Barwach szczęścia”. Jej postać jest obena w serialu od pierwszego odcinka. Niemniej jednak dopiero Polsat wniósł ją na szczyt sławy.
“Zawsze warto” miało bić rekordy oglądalności, a to z pewnością za sprawą grającej tam “vegowiczki” – Julii Wieniawy. Znaczny wpływ, lecz nie co mniejszy miało mieć nazwisko Rosati, polskiej gwiazdy, która zrobiła karierę za oceanem. Do pożądanej przez widzów dwójki, dołączyła Katarzyna Zielińska.
Popularność serialu nie powiodła się. Co więcej, produkcja mimo wszystko walczy i to do tego stopnia, że zdecydowała się na kontynuacje przygód trzech przyjaciółek, których losy będzie można śledzić już z początkiem marca.
Katarzyna Zielińska tuż przed premierą nowego sezonu, pokazała fanom swoje prawdziwe oblicze. Aktorka dodała zdjęcie bez makijażu. Niestety nie wypadła najlepiej. Być może dwa seriale to zbyt dużo, jak dla matki dwojga dzieci. Widać, że gwiazda produkcji Polsatu powinna zwolnić tempo i trochę odpocząć.
Makijaż zakrywa wszelkie niedoskonałości i ślady zmęczenia. Jednak ostatni post Kasi, pokazał z czym zmaga się artystka. W końcu poza serialami, Zielińska wystawia sztuki i sama gra w teatrze. W tym wieku powinna się jednak zastanowić i trochę zwolnić tempo, ale przecież “5 minut” trwa krótko, więc trzeba je wykorzystać do granic możliwości. My jednak apelujemy o rozwagę…