Czy śp. Paweł Królikowski chciał popełnić samobójstwo? Takie doniesienia pojawiają się od jakiegoś czasu. Czy są one prawdziwe?
Przed laty aktor przeżył głęboki kryzys i wtedy podobno chciał targnąć się na swoje życie. Po tych trudnych chwilach Królikowski mocno odmienił jednak swoje postępowanie i zbliżył się do Boga.
– Codziennie staram się pójść do nieba – wyznał jakiś czas temu w wywiadzie dla magazynu “Ludzie i wiara”.
Wraz z żoną Małgorzatą pochodzą z wierzących rodzin . Rodzice wpoili im obojgu, które wartości są w życiu najważniejsze.
Jednak po ukończeniu szkoły teatralnej Królikowski nie mógł znaleźć pracy. Nie miał też żadnych pomysłów na to, co mógłby robić. Aktor zapadł przy tym na poważną infekcję, w wyniku której doznał paraliżu połowy twarzy. I wówczas dopadł go kryzys, który próbował utopić w alkoholu.
– Żadne antybiotyki nie działały, nic nie pomagało. Podjąłem wtedy dramatyczną decyzję, że jest już tak źle, że chyba ze sobą skończę. Nie żartuję, naprawdę chciałem się zabić – wyznał Królikowski.
Wówczas na jego drodze pojawił się reżyser Jan Kolski, który zaproponował mu rolę. Ta propozycja otworzyła przed Królikowskim nowe możliwości i w pewnym sensie uratowała mu życie.
Aktor wielokrotnie wspominał o swojej wierze, o tym, że wraz z żoną starali się przekazywać najważniejsze wartości dzieciom. Każdy swój projekt polecał Opatrzności. Teraz jego najbliższym, dzięki wierze, z pewnością łatwiej jest przetrwać trudne chwile po stracie ukochanego męża i ojca.
Źródło: Ludzie i wiara, Dobry tydzień