Jasnowidz Krzysztof Jackowski mówi, co według niego czeka nas po śmierci. Sama wizja może wydawać się całkiem przyjemna. Jednak dodatkowe słowa Krzysztofa Jackowskiego mogą smucić. – Poczujecie, że jesteście sami, bo nikt nie zwraca na was uwagi – przekonuje w nagraniu.
Już na początku nagrania Krzysztofa Jackowskiego słyszymy, poruszającą historię mężczyzny z Człuchowa. Miał on w wieku czterdziestu kilku lat umrzeć w cierpieniach po chorobie nowotworowej.
Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego śmierć dla takiej osoby była wybawieniem. Jasnowidz opowiada o tym, jak zobaczył zmarłego we śnie, kiedy ten „latał jak jaskółka”.
– Ja nie mam wątpliwości. Pomyślmy, przestajemy być głodni, przestajemy chcieć, jesteśmy swobodniejsi. Możemy fruwać, możemy myślą przenosić się w mgnieniu oka w ułamku sekundy, możemy czuć cudzą myśl. Takie możliwości nam tu nawet się nie śnią – mówi Jackowski.
– Wyobraźcie sobie o śmierci, że kiedy jesteśmy zdołowani i wiemy, że już jest kres kresów, nagle doznajemy niezwykłych możliwości, jesteśmy bytem, ale nie materialnym, tylko uniwersalnym. Wydawać by się mogło, że się wyzwoliliśmy, dusza jest wolna i jest wszystko fajnie, ale nie do końca – dodaje.
Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego po śmierci wszędzie jesteście, jako ktoś w „czapce niewidce”.
– Na początku może nie będziecie na to zwracali uwagi, bo będziecie w miejscu gdzie jest sporo ludzi, ale po obserwacji takiego miejsca poczujecie, że jesteście sami, bo nikt nie zwraca na was uwagi – opowiada jasnowidz.
– I mówi o tym, że dusza nie odczuwa tych samych potrzeb, co ciało. Po jakimś czasie możecie zatęsknić za chęcią bycia głodnym, za chęcią zakochania się i wielu innych rzeczy. Dusza jako uniwersum musi co jakiś czas wchodzić w strukturę materialną, może nawet ją wybrać – dodaje jasnowidz z Człuchowa.
Źródło: YT:JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official
Dusza ludzka to byt rozumny, niematerialny i nieśmiertelny uwięziony w ciele ludzkim I z chwilą śmierci fizycznej człowieka ta dusza uwalnia się z tego martwego ciała i jest wolna. (A martwe ciało ludzkie pozostaje na ziemi i zamienia się w proch) i moim zdaniem to jest prawdziwa wolność.