Edyta Góniak postanowiła udostępnić zdjęcie swojego posiłku. Piosenkarka przeszła na detox i jak można się domyśleć, trudno się tym najeść. Nic dziwnego, że artystka musi nadrabiać płynami. Tylko czy ona to wszystko pije, żeby tak wyglądać?
Nikt nie wątpi w dietę Górniak. Edyta już dobiega do pięćdziesiątki, a urody i figury może jej pozazdrościć niejedna dwudziestolatka. Wokalistka nie ukrywa, że dba o siebie. W tej chwili jest na specjalnym cyklu i przechodzi tzw. detox. To co pije ma kolosalne znaczenie, zwłaszcza że o normalnym jedzeniu to może sobie tylko pomarzyć. Fani żartują, że pokazany posiłek to prawdziwy “wypas”.
By całkowicie oddać się odpoczynkowi i zażyć odrobinę relaksu, gwiazda wyleciała specjalnie do Azji, czyli krainy najbardziej detoksujących diet. Edyta ma pewność, że tam jest w rękach prawdziwych ekspertów. Followersi życzą jej jak najwięcej spokoju i chwalą jej podejście do zdrowia. Jak podkreślają, ono najważniejsze. Akurat Górniak stresów nie brakuje, zwłaszcza biorąc pod uwagę nastoletniego syna.
Edyta Górniak ma zatem czas na naładowanie akumulatorów przed kolejną trasą koncertową i występami. Piosenkarka mimo wieku, stale bywa na salonach i zdawać by się mogło, nie umiałaby już bez nich żyć. Póki co pije zdrowe soki, je nasiona chia i korzysta z pogody oraz uroków krajobrazu pełnego zieleni. Jak stwierdziła w jednym z odcinków programu “My Way”, uwielbia wpatrywać się w drzewa, a tych jak widać ma pod dostatkiem…