Jarosław Jakimowicz wypowiedział się na temat utworu “Patointeligencja”. Według niego twórca piosenki powinien udać się do wojska. Media odkryły jednak ciekawe fakty…
Jakimowicz uważa, że remedium na problemy Maty ma być wstąpienie do wojska. Problem polega jednak na tym, że Jarosław sam nie widział wojska na oczy, o czym poinformował w swojej książce.
“Nadeszła chwila, że wojsko zainteresowało się moją kandydaturą do odbycia obowiązkowej służby wojskowej, na którą ja zupełnie nie miałem ochoty” – zaczyna opowieść Jarek w książce “Życie jak film”. – “Wydawało mi się, że byłem na to przygotowany. Przezornie, już w technikum, szykowałem sobie teczkę z zaświadczeniami, że nie nadaję się do służby. Pani doktor i pielęgniarka ze szkoły z ochotą tę teczkę pomagały mi tworzyć. Wynikało z niej, że miewałem przypadki zasłabnięcia, cucili mnie, odwieźli do przychodni, wezwali pogotowie itp.” – pisze Jakimowicz.
Czy taka hipokryzja nie przysporzy mu problemów?