
Julia Wieniawa oburzona tegorocznym Marszem Niepodległości. Młoda aktorka ostro skomentowała wydarzenie.
W środę 11 listopada odbył się kolejny Marsz Niepodległości. Tegoroczne obchody kojarzą się z zamieszkami w stolicy i próbą podpalenia mieszkania, gdzie na balkonie wywieszony był baner Strajku Kobiet i tęczowa flaga.
Julia Wieniawa dołączyła się do gwiazd, które zabrały głos na temat tegorocznych obchodów Święta Niepodległości. Na swojej instagramowej relacji zwróciła się do uczestników.
Zwierzęta. Nie, one mają więcej miłości i rozumu. To po prostu BESTIE, DEBILE, OHYDNE KREATURY. Nie umiem tego nazwać, ale nasuwają mi się same przekleństwa na język – napisała.
Redaktor Skalski jednak bardzo łagodnie potraktował Julcię – słodką idiotkę, czyżby liczył na pukanko? 😆😅😋😏 Zostawmy jednak pustaka i przejdźmy do spraw ważniejszych niż “dupa maryna”. Pejsaty Berkowicz, Korwin Ozjasz i ten ekonomiczny popierdółka Mentzen z domu Goldszmit macie oddać /złodzieje/ skradzione dzieńgi z partyjnej kasy.
Jarun, zmień portal. To Ci dobrze zrobi.
Stul pysk. Złodzieje rozjebali partyjną (z państwowych dotacji!!!) kasę, wzięli po 100 tys. zł na łeb a ja mam cicho siedzieć. A czym te chujki różnią się od kodziarza Kijowskiego?
Ma rację, ohydne kreatury z pałkami i legitymacjami z orzełkiem w kieszeniach.
Towarzyszka wielokrotnie przekładana się odezwała, autorytet dla ssaków leśnych.