Za nami kolejna już, coroczna gala wręczenia Oscarów. W tym roku niekwestionowanym zwycięzcą został film “Parasite”, jednak przez dłuższy czas to nie o tym mówili wszyscy. Kinga Rusin ujawniła skandal, który wybuchł wokół ceremonii.
Kinga Rusin jak co roku pojechała do Los Angeles, by relacjonować w mediach społecznościowych galę wręczenia Oscarów. W tym roku główną “atrakcją” był skandal, który nie umknął uwadze dziennikarki TVN-u.
Okazuje się bowiem, że jeszcze przed galą na stronie Akademii pojawiła lista tegorocznych zwycięzców. Niemal natychmiast zniknęła, jednak nie umknęło to bacznym obserwatorom, którzy zdążyli uchwycić tą wpadkę, a nawet zapisać pełną listę tych, którzy mogli wygrać.
Lista była bardzo podobna do tej oficjalnej, jednak pojawiły się pewne rozbieżności. Najważniejsze kategorie jednak się zgadzają, najlepszym filmem wskazany była “Parasite”, z kolei kategorie dla najlepszych aktora i aktorki mieli wygrać odpowiednio: Renee Zellweger i Joaquin Phoenix. Tak też się stało.
W polskim internecie o skandalu poinformowała Kinga Rusin. – Czy opublikowana ‘przez błąd w systemie’ na oficjalnych stronach Akademii Filmowej lista zwycięzców była tylko fejk newsem do podgrzania atmosfery czy okaże się filmowym skandalem 2020 roku? – napisała.
– Lista natychmiast zniknęła, Akademia się gęsto tłumaczyła, niesmak pozostał, ale przez dłuższą chwilę rzeczywiście nie mówiło się o niczym innym – dodała dziennikarka TVN.