Może z perspektywy czasu ciężko w to uwierzyć, ale Marina Łuczenko-Szczęsna uchodziła przed laty za ambitną, utalentowaną, dobrze zapowiadającą się artystkę. Kiedy zakochał się w niej Wojtek Szczęsny, była akurat nominowana do czterech nagród Viva Comet Awards i nagrodzona nagrodą Plejada Top Ten za najlepszy debiutancki album „Hard Beat”. Jej ambicja i talent były właśnie tymi cechami, które, oprócz urody, najbardziej ujęły w niej piłkarza.
Niestety, krótko po rozpoczęciu związku z Wojtkiem, u Mariny zdiagnozowano chorobę strun głosowych, na tyle poważną, że wymagającą operacji. Zatroskany stanem zdrowia narzeczonej Wojtek rozpieszczał ją drogimi prezentami i egzotycznymi podróżami tak skutecznie, że w końcu do tego przywykła i gdy lekarze pozwolili jej wrócić do śpiewania, wcale się do tego nie spieszyła.
Płytę “On My Way” nagrywała przez półtora roku, po czym od razu po jej wydaniu zaszła w ciążę. Okazało się to świetną wymówką, by nie jechać w trasę koncertową.
I kiedy już wydawało się, że Marina nagrała album tylko po to, by zrobić przyjemność mężowi, który zachęcał ją do realizacji własnych pasji, nieoczekiwanie się rozkręciła.
Obecnie pracuje nad nowym albumem i tak się zaangażowała, że myśl o drugim dziecku postanowiła odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość.
– Na razie nie ma takich planów – potwierdza w rozmowie z magazynem “Flesz” osoba z otoczenia Szczęsnych. – Marina właśnie wydała zapowiadający nową płytę singiel „News” z raperem Kabe. To na niej chce się skupić w najbliższym czasie.
Na razie przypomnijmy jej poprzednie dokonanie:


![DRAMAT podczas American Music Awards! Selena Gomez miała atak paniki przed wejściem na scenę! [FOTO] Selena Gomez/Fot. PAP](https://alaluna.pl/wp-content/uploads/2019/10/selena_gomez-218x150.jpg)
