Tomasz Oświęciński za sprawą swojej niezbyt inteligentnej roli, nie był odbierany za oczytanego i mądrego aktora. Z czasem jednak udało mu się wygrać ze stereotypami i przeświadczeniami widzów. Tym razem to on szydzi z “debili”.
Jak podkreślił aktor, kiedy nie było Internetu, głupi ludzie mogli przez całe życie kryć się ze swoją głupotą. Teraz idąc w parze z nową technologią, każdy stara się zabłysnąć i wbić się na pierwsze strony gazet w pogoni za sławą, pieniędzmi i rozpoznawalnością. Niestety nie mają czym się popisać. Oświęciński szydzi z “debili”, którzy próbują pokazać światu, jacy są “ekstra”.
– Nie było Internetu to tylko matka wiedziała że jest debilem. Od dziś niech dowie się cały świat – twierdzi z politowaniem Oświęciński.
Aktor wie z jakim problemem boryka się rozwój Internetu i nowinek technicznych. Rozwój “debilizmu” przeraża nie tylko Tomasza, który po prostu śmieje się z głupich pomysłów młodych ludzi. Uważają oni, że są nadzwyczajni, że mogą pokazać coś ciekawego. Nie zdają sobie sprawy, iż to wszystko co pokazują, od zawsze funkcjonowało, ale nie było rozpowszechnione aż na tak wielką skalę.