Woda sodowa uderzyła do głowy, czy kompletny akt desperacji? Widzowie programu “Chłopaki do wzięcia” i wierni fani “Jarusia” przecierają oczy ze zdumienia. W sieci pojawił się film, w którym bohater obnaża się przed kamerą.
Nagranie trafiło do jednego z najpopularniejszych serwisów z filmami “dla dorosłych” i niemal natychmiast zdobyło kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń. Widzowie wprost nie mogli uwierzyć, że roznegliżowany mężczyzna to właśnie słynny “Jaruś” z programu “Chłopaki do wzięcia”.
Okazuje się jednak, że sam Jarosław Mergner nie udostępniał tego nagrania na portalu. Zrobiła to kobieta, do której adresowany był film.
– Jakaś szelma dała filmik i zaczęła się ze mnie naśmiewać. Ja sobie tego nie życzę. Ona mnie prosiła, teraz się ze mnie naśmiewa. Jestem osobą poważną. Chciałbym, żebyście mi pomogli. Dziewczyna zrobiła mnie w konia. Zwyzywała mnie, zrobiła ze mnie durnia. Mój filmik udostępniła w internecie, a to tak nie powinno być. Odezwała się na Messengera u mnie, nagrała mi się z głupotami, potem zablokowała i już tych nagrań nie ma. A sama chciała. Ja tego nie dałem. Jeśli filmik nie zniknie, pójdę z tym na policję. Jestem osobą sławną, chodzę do kościoła, chciałbym, żeby mi nikt głowy nie zawracał. Nie chcę problemów. Jestem załamany. Tego się nie da ukryć – tłumaczy na nagraniu zrozpaczony Jarek Mergner.