Świadczenia emerytalne zdecydowanej większości Polaków wołają o pomstę do nieba. Nie inaczej jest w przypadku wielu dawnych gwiazd, jak na przykład Krystyny Loski, która przez lata była gwiazdą Telewizji Polskiej, a obecnie ledwo wiąże koniec z końcem.
Krystyna Loska z telewizją była związana przez ponad 30 lat i odeszła z niej w 1994 roku. Niższe oskładkowanie umów na podstawie których zatrudniani są dziennikarze, a także niezbyt długi czas stażu, sprawia że ich świadczenia są bardzo niskie.
Loska może na szczęście liczyć na wsparcie córki, z którą jest naprawdę blisko szczególnie po śmierci męża Henryka w 2016 roku. – Odwiedzam oczywiście Grażynkę, ale mieszkam u siebie i cenię sobie to, że jestem samodzielna – mówi.
To wsparcie okazuje się często nieocenione, bo świadczenie otrzymywane przez Krystynę Loskę z ZUS są na bardzo niskim poziomie. Legendarka prezenterka za ponad 30 lat pracy otrzymuje zaledwie nieco ponad tysiąc złotych miesięcznie.
NO CÓŻ, RAZ NA WOZIE ,RAZ POD WOZEM..
I co w tym szokującego ???? Pielęgniarki czy salowe z PRL też tyle dostają i nikt się nimi nie przejmuje w mediach.