Olga Tokarczuk otrzymała wczoraj nagrodę Nobla. Jednocześnie wiąże się to z gigantyczną nagrodą pieniężną. Co więcej, okazało się, iż są w Polsce równi i równiejsi, a Tokarczuk nie będzie musiała płacić podatku.
Olga Tokarczuk to kolejna z polskich laureatek nagrody Nobla. Warto przy tym podkreślić, że pozowała ona m.in. z Krzysztofem Mieszkowskim z Nowoczesnej na tle krzyża przerobionego na swastykę.
Skandaliczne zachowanie nie przeszkodziło Tokarczuk jednak na zdobycie prestiżowej nagrody. Ta wiąże się również z wysoką wypłatą pieniężną. Pisarka otrzymała ponad 3,5 miliona złotych.
Jednocześnie ponownie okazuje się, że są równi i równiejsi wobec prawa. Fiskus ściga drobnych przedsiębiorców, a każdy podatnik musi pokornie płacić, w tym samym czasie tuż przed wyborami Tokarczuk zostaje zwolniona z podatku.
“Pozytywną” decyzję w tym zakresie podjęło Ministerstwo Finansów. I nie ma wątpliwości, iż chodzi tu o politykę. Podatek od tak wysokiej nagrody Tokarczuk przyniósłby do budżetu wpływ rzędu 350 tysięcy złotych.
– W najbliższym czasie wydam stosowne rozporządzenie w tej sprawie – poinformował sam minister.



![Tomek Gimperowski wie, że z Krzysztofem Ibiszem lekko nie będzie. Czego zażyczył sobie prezenter? [VIDEO]](https://alaluna.pl/wp-content/uploads/2019/10/Ibisz_Gimper-218x150.jpg)