Karolina Sztafa jako ostatnia opuściła dom Wielkiego Brata. Dziewczyna nie kryje urazy do mieszkańców, a także do Łukasza, który poniekąd przyczynił się do zakończenia jej pobytu w programie. Teraz, po odejściu z show, dziewczyna ostro krytykuje pozostałych uczestników reality show.

Karolina Sztafa nie przebiera w słowach. “Big Brother” to “gra o pieniądze” – komentuje była mieszkanka domu Wielkiego Brata. Sztafa uważa, że powinna zostać w programie. Według niej, zarówno Wasyl, jak i bliźniaczki są bezbarwnymi postaciami i to oni powinny odejść. Jak twierdzi, ten format musi opierać się na chryzmie uczestników.

Karolina przyznała się do swoich uprzedzeń do Ukraińców. To właśnie to było głównym powodem jej konfliktu z Anią. Jednak choć kamera nie wszystko pokazała, obie rywalki doszły do porozumienia. Nie wszyscy jednak spodobali się pretendentce do sesji w “Playboyu”.

Nienawidzę niedoprawionych rzeczy, nienawidzę takiej beznadziei, nudy, stagnacji. Lubię jak coś się dzieje, lubię dosypać tego pieprzu, czasami robię to z premedytacją (…), żeby zagrały w kimś emocje – przyznaje Sztafa.

Karolina mówi o sobie w samych superlatywach. Uważa się za silną, twardą i barwną postać. Chyba jednak niedostatecznie, skoro widzowie zadecydowali, że trzeba oczyścić atmosferę i dziewczyna musi pożegnać się z szansą na wygraną.

View this post on Instagram

Zakupy! Wiecie, że jutro niehandlowa? 😉

A post shared by Big Brother TVN 7 (@bigbrother.tvn7) on