“Czarna przeszłość” Marcina Kydryńskiego. Dziennikarz odchodzi z radiowej Trójki

Kolejny dziennikarz odchodzi z radiowej Trójki. Marcin Kydryński po tym jak ocenzurowano piosenkę Kazika zrezygnował z pracy w publicznym Radio. Jednak jego “czarna przeszłość” nie daje o sobie zapomnieć.

Kolejni dziennikarze jak Marek Niedźwiedzki, Hirek Wrony czy teraz Marcin Kydryński odchodzą z radiowej Trójki. To wyraz protestu wobec anulowania głosowania na “listę przebojów” po zwycięstwie piosenki Kazika, w której atakował on naczelnika państwa.

“Czarna przeszłość” Marcina Kydryńskiego

W tym samym czasie pro-pisowskie media i profile na Twitterze wyciągają odchodzącym dziennikarzom wszelkie możliwe brudy. W przypadku Marcina Kydryńskiego są one doprawdy “mocarne”. W wydanej przed laty książce opisywał on między innymi fantazje o seksie z nieletnimi Afrykankami.

Książka “Chwila przed zmierzchem” została wydana w roku 1995, jednak dopiero kilka lat temu wprawne feministki dopatrzyły się w niej fragmentów, które niektórzy uznają za bulwersujące.

– Prawdę mówiąc od pierwszej mojej wyprawy do północnej Afryki mam pewną słabość do małych Arabek. “Czarodziejki” – powiedział o nich Adam rano przy promie, kiedy dziewczynka może dwunastoletnia, z figlarnie opartą na biodrze ręką patrzyła na niego z żarem, przed którym nie ma ucieczki – pisał Kydryński.

– W Dajr al-Madinie odnalazłem wśród oblepiających mnie dzieci takie śliczne małe zwierzątka. (…) Przychodziły mi do głowy myśli występne, że za dwudziestkę mógłbym taką pachnącą miodem, śniadą dziewczynkę wziąć do swojego hotelu i pieścić przez wiele godzin. Świństwo, ale potworną miałem na to wówczas ochotę – opisywał.

“Najlepszy” fragment zostawiliśmy na koniec: Zawsze uważałem, że w pragnieniu białych mężczyzn, by posiąść czarne kobiety, jest pewna prawidłowość. Nie wydaje mi się jednak, by chodziło tu o tak lubiany przez seksuologów, jak i historyków motyw dominacji. Widzę tę siłę raczej jako atawizm. Jako sublimację żądzy spółkowania ze zwierzętami.