Ostatni mecz reprezentacji przyniósł szczególne zaskoczenie. To właśnie najmłodszy zawodnik strzelił najważniejszą bramkę! Wojciech Szczęsny nigdy nie cieszył się tak z nieobronionego gola.
Wczoraj wszyscy byliśmy świadkami meczu naszej reprezentacji. Jak to zazwyczaj bywa, uwagę przyciągnęli nie tylko świetni piłkarze, ale i kibice, którzy dumnie dopingowali naszą drużynę z trybun. Oczywiście nie zabrakło WAGs, którym coraz częściej towarzyszą ich małe pociechy.
Klara Lewandowska czy córeczki Kamila Glika od bardzo dawna kibicują swoim tatusiom. Wczorajszy mecz był jednak specjalnie wyjątkowy z uwagi na pewnego młodzieńca. Otóż wczoraj swój debiut miał na stadionie Liam, synek Wojciecha Szczęsnego.
Marina była tym wydarzeniem niezwykle przejęta. Postanowiła więc wszystko udokumentować na swoim instagramie. Oprócz pięknego zdjęcia, mogliśmy też podziwiać bogatą relację na Insta Story, która wzruszyła wszystkich do łez!
Z filmiku nagranym przez Marinę dowiedzieliśmy się, że sam Wojciech zorganizował dla syna wyjątkową niespodziankę – zabrał malucha na murawę! Co więcej po zakończeniu meczu, tylko we dwóch odbyli krótki „trening”. Wojciech, co oczywiste, stał w bramce, a mały Liam biegł w jego stronę z piłką. Wszyscy bili brawa, kiedy chłopiec STRZELIŁ GOLA.
Dzięki pomysłowości bramkarza cała rodzina ma naprawdę wyjątkową pamiątkę na resztę życia. Jak widać, nawet najlepszy bramkarz jest w stanie przepuścić lecącą do w jego stronę piłkę – wystarczy do tego tylko wyjątkowy zawodnik!
PGE Narodowy oczywiście nie mógł odpuścić takiej okazji i nie puścić w tle najnowszej piosenki MaRiny zatytułowanej „News”.
