Choć Sylwester Marzeń TVP niewątpliwie okazał się sukcesem, przyciągnął przed telewizory miliony widzów, to jednak pojawiło się wiele głosów krytyki. Niektóre z nich Jacek Kurski musi przyjąć z pokorą.
Największe telewizje jak TVP, TVN i Polsat konkurowały ze sobą podczas Sylwestra. Niewątpliwie Sylwester Marzeń TVP zmiażdżył konkurencję, jednak nie brakowało też głosów krytyki.
Impreza Sylwestrowa Jacka Kurskiego cieszyła się najwyższą oglądalnością. Średnio zabawę sylwestrową na TVP2 oglądało aż 6 milionów widzów, a w szczytowym momencie ponad 8 milionów osób.
Krytyka pod adresem TVP posypała się głównie za problemy z nagłośnieniem. Te pojawiły się między innymi podczas występu Viki Gabor. Z kolei zgromadzeni pod sceną narzekali, że nagłośnienie było słabe w wielu miejscach widowni.
– Nic nie słychać. Panie Kurski, trochę głośniej – narzekali widzowie. – Bylibyśmy za, gdyby to nagłośnienie było lepsze. Bardzo zła organizacja – dodawali ludzie.
Innym problemem był aż nadto widoczny playback między innymi w wykonaniu gwiazdy wieczoru Natalii Oreiro. Gwiazda popierająca LGBT nie popisała się na sylwestrowej imprezie, na której pojawiła się tylk po to, żeby poruszać ustami w rytm muzyki.
Źródło: wp.pl/plotek.pl/alaluna.pl
A ja nie oglądałem żadnego z tych cyrków…
Cyrk podtytułem “POPiS LGBT” 🙂