Jak ujawnia menedżerka Joanny Krupy, kolejne projekty TVN-u, w których ma wziąć udział modelka, będą dostosowane do potrzeb i humorów jej nowo narodzonej córeczki. “Joasia nie będzie musiała jej zostawiać” – powiedziała.
Joanna Krupa tak długo przymierzała się do macierzyństwa, że w końcu powstały uzasadnione wątpliwości, czy w ogóle pragnie dziecka, czy tylko mydli oczy kolejnym mężom.
Z czasem sama modelka przyznała, że zwłoka w podjęciu ostatecznej decyzji wynikała z potrzeby znalezienia mężczyzny, któremu warto urodzić dziecko. W kwestii poprzedniego męża Joanna miała wątpliwości, ale dla świętego spokoju przynajmniej zamroziła jajeczka, żeby w razie czego były na później.
Jednak kiedy na spacerze z psami poznała Douglasa Nunesa i zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia, zrozumiała, że żadne dodatkowe procedury medyczne tym razem nie będą potrzebne.
Na planie ósmego sezonu „Top Model” pojawiła się już w ciąży i widzowie mogli na bieżąco obserwować jak rośnie jej brzuch. Ostatnie trzy odcinki obyły się bez jej udziału, Joanna była już wtedy w swoim rodzinnym Los Angeles i przygotowywała się do porodu.
Drugiego listopada na świat przyszło pierwsze dziecko modelki, czym osobiście pochwalił się na Instagramie dumny tata. Dziewczynka otrzymała imię Asha-Leigh. Joanna, chociaż jeszcze będąc w ciąży wyrażała wątpliwości co do macierzyństwa, zastanawiając się na przykład nad sensem naturalnego karmienia, kompletnie straciła głowę dla córeczki.
Do tego stopnia, że postanowiła nie rozstawać się z nią ani na chwilę. Z tego powodu jej udział w nagrywanym na żywo finale “Top Model” stanął pod znakiem zapytania.
– Asia skonsultowała decyzję z lekarzem, który powiedział jej, że mała nie powinna latać samolotem aż skończy sześć tygodni – ujawnia informator magazynu „Flesz”. – O jej zostawieniu nie było mowy.
Mało tego! Krupa wymusiła na TVN-ie obietnicę, że kolejne programy z jej udziałem zostaną nakręcone w Stanach Zjednoczonych, żeby nie musiała rozstawać się z córką, ani zabierać ją w stresującą podróż przez ocean. Tę informację potwierdza menedżerka Joanny, czyli to już oficjalne.
– W Polsce właśnie są negocjowane dwa duże projekty na przyszły rok – ujawnia Justyna Bulińska. – Jednak będą realizowane w Stanach, tak, żeby Joasia nie musiała zostawiać córki.