Kanye West już wcześniej dał się poznać jako osoba gorliwie wierząca. Jest autorem piosenki “Jesus Walk”, a o swojej wierze mówi w wielu kawałkach. Teraz raper nagrał całą płytę o tematyce religijnej.
Dla wielu poglądy Kanyego Westa mogą być szokiem. Raper jest mężem Kim Kardashian, która w żaden sposób nie może kojarzyć się z wiarą i konserwatyzmem.
Z drugiej zaś strony jest autorem piosenki “Jesus Walk”, w której narzeka na dyskryminację twórczości chrześcijańskiej w mediach, i popiera swobodny dostęp do broni palnej.
West twierdzi, że przez kilka ostatnich lat zaniedbał swoją wiarę. Nigdy nie stał się ateistą, ale przestał uczestniczyć w niedzielnych mszach, a samochody, drogie ubrania, pieniądze i uznanie miały mu sztucznie zastąpić to, co wcześniej dawała mu wiara.
Raper uważa też, że do niedawna borykał się z uzależnieniem od pornografii, które zapoczątkował znaleziony w czasach dziecięcych magazyn “Playboy”.
Teraz, jak twierdzi, ponownie się nawrócił. Zdołał nie tylko namówić żonę do ochrzczenia dzieci, ale też skłonić do tego by sama to zrobiła.
Ponadto pracując nad płytą otoczył się takimi muzykami, o których wiedział, że są w stałych związkach małżeńskich i nie uprawiają przygodnego seksu pozamałżeńskiego.
– Jestem sługą Chrystusa. Moją pracą jest rozpowszechniać ewangelię, aby uświadamiać ludziom, co Jezus dla mnie zrobił. – mówi raper. – Nie jestem już niewolnikiem, teraz jestem synem, jestem synem Boga.
Poza albumem muzycznym Kanye przygotował też film z serią spotkań religijnych, podczas których daje świadectwo swojemu nawróceniu.
Premiera albumu miała się odbyć 25 października, jednak ze względu na poprawki została przesunięta na nieznaną datę.