Katerina Kowalczuk zasłynęła rolą niewolnicy wychowanej na damę. Jednak prywatnie nie pozuje na cnotkę. Ostatnie, co można powiedzieć o aktorce to, że jest zniewolona. I choć to właśnie ten tytuł zapewnił jej przepustkę na karierę międzynarodową, gwiazda nie utożsamia się ze swoją bohaterką.
Na Instagramie publikuje zdjęcia nie tylko w obszernych sukniach, ale również bez nich. Ponad 4 000 polubień zebrała prężąc się przed lustrem w samej bieliźnie.
Zapewne po trzecim sezonie produkcji, która sadza przed telewizory prawie 3,5 mln widzów, posypią się propozycje miejmy nadzieję nie tylko w rolach uciemiężonych kobiet.