Wielka czwórka, której marzenie o karierze w modelingu mogło się spełnić w przeciągu kilku sekund, podczas ogłoszenia wyników przed aparatem dzielnie i cierpliwie walczyła ze swoimi słabościami. Rywalizacja była zażarta. W ostatnim odcinku show, wystąpili: Olga, Sandra, Stanisław i Dawid. Ten ostatni okazał się bezkonkurencyjny.
Olga Kleczkowska, Sandra Dorsz, Stanisław Obolewicz i Dawid Woskanian – to właśnie ta czwórka okazała się być najlepsza z najlepszych. W typowych zadaniach modelingowych pokonali pozostałych mieszkańców domu modelek. Wybrali ich jurorzy i fani programu. Jednak w finale wyłoniono prawdziwą gwiazdę edycji: został nią Dawid.
Woskanian cierpi na rzadką chorobę. Zespół Tourette’a objawia się występowaniem licznych tików ruchowych i werbalnych, zwanych potocznie nerwowymi. Osoba zmagająca się z tym zaburzeniem neurologicznym ma poważny problem z zapanowaniem nad nim. Jak oznajmił jurorom Dawid, w momencie skupienia podczas sesji nauczył się już sobie z tym radzić.
Finaliści pokazali się w kolekcjach Mariusza Przybylskiego, MMC Studio, RAD i najlepszych polskich projektantów młodego pokolenia. Pokazano również efekty sesji zdjęciowej “Glamour”. Zdjęcia uczestników w większości oceniono na 11 punktów. Tylko Olga otrzymała 10 punktów.
Następnie przyszedł czas na futurystyczną sesję zdjęciową, po której na prowadzenie wyszła Kleczkowska. Nastolatka pokazała pełny wachlarz swoich umiejętności, czym ujęła jurorów. Zdobywając trzy trójki, zagwarantowała sobie miejsce w ścisłym finale, w którym znalazła się razem z Dawidem i Staszkiem.
I choć w poszczególnych etapach to nie Dawid Woskanian miał najwięcej punktów, to jednak w finalnym werdykcie, głosami jury i widzów, najlepszy okazał się właśnie on. Chłopak w ramach głównej nagrody podpisał kontrakt z międzynarodową agencją modeli i automatycznie został twarzą jednej z okładek magazynu “Glamour”. Ponadto wręczono mu także nagrodę pieniężną w wysokości 100 tys. zł.