“Kevin sam w domu” tradycyjnie zagości przy świątecznym stole? Polsat boi się kolejnego hejtu widzów

Ujęcie z filmu "Kevin sam w domu"/Fot. Instagram

Przygody małego chłopca, który zostaje sam w domu na święta i musi chronić willę przed włamywaczami, od 28 lat towarzyszył wszystkim biesiadnikom przy wigilijnym stole. Kiedy w 2010 roku, telewizja Polsat postanowiła wykluczyć ten film z planowanej ramówki, wylał się na nią hejt ponad 50 tys. widzów. W ostateczności, film i tak został pokazany.

Co roku, niezmiennie od 28 lat, Macaulay Culkin zasiada z Polakami przy świątecznym stole. Jest to tzw. pewnik Polsatu, który za każdym razem gwarantuje stacji rekordową oglądalność, pozostawiając konkurencję daleko w tyle, bez względu jakie produkcje emitują. W tym roku, Kevin pojawi się po raz 29.

Zarząd Polsatu z Solorzem na czele już zapowiadają świąteczny hit. Ma on zostać wyemitowany w Wigilię o godzinie 20:00. Telewizja po raz kolejny spodziewa się zastać przed telewizorami kilka milionów rodzin. Biorąc pod uwagę specyficzny klimat świąt, spokojnie tę cyfrę można pomnożyć razy kilkoro widzów.

Stacja natomiast nie wypowiada się na temat drugiej części przygód Kevina, który wybrał się w samotną podróż do Nowego Jorku. Choć fani dopytują, Polsat milczy. Czy planuje jakąś niespodziankę czy zrezygnuje z dodania go do grudniowej ramówki. Raczej nie spodziewalibyśmy się tego drugiego, gdyż w ubiegłym roku ten film przyniósł imperium Solorza ponad 4,5 mln widzów.

Jak wiadomo, Dan Mazer pracuje nad nową wersją “Kevina”. Film ma nieco odbiegać od pierwotnej fabuły i opowiadać o parze walczącej z chłopcem – złodziejem. Za scenariusz produkcji odpowiedzialni są Mikey Day oraz Streeter Seidell. Nowy hit ma być dedykowany dla platformy streamingowej Disney+. Czy uda się mu przebić pierwotnego Kevina? Raczej nie…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here