Kompletny zawód w “Rolnik szuka żony”. Fani nie zostawiają suchej nitki. “Powodzenia w szukaniu”

Rolnik szuka żony
Seweryn i Marta Manowska/foto: Instagram.com/rolnikszukazonytvp

Dzisiaj został wyemitowany kolejny odcinek “Rolnik szuka żony”. Mogliśmy się dowiedzieć, kto odezwał się do kandydatów. Niestety część mężczyzn była zawiedziona i miała większe oczekiwania.

Pozytywne rozpoczęcie programu zapowiadała duża ilość nadesłanych zgłoszeń. Niestety, kilku rolników było rozczarowanych. Oczekiwali większego odzewu, głównie ze strony młodych i bezdzietnych kobiet. Brutalna rzeczywistość sprowadziła ich na ziemię.

Wydają się bardzo wybredni. Odrzucać tylko ze względu na wiek lub dzieci. Powodzenia w szukaniu w tym wieku 🙄 – skomentowała jedna z instagramerek.

Najwięcej listów przyszło do Seweryna. Jakub z kolei ma marzenie, aby zabrać wybrankę na Kubę. Dla Adriana najważniejszy jest wygląd i dostał najwięcej listów od pięknych kobiet. Sławomir nie chce kobiety z dziećmi, a Waldemar niestety dostał bardzo mało odpowiedzi i był bardzo zawiedziony.

Adrian to geodeta z Małopolski. Ma bardzo duże wymagania i w gruncie rzeczy w każdym liście coś mu nie pasowało.

Zwariuję z tobą. Dostanę zawału – komentowała Marta Manowska.

Waldemar spodziewał się listów od pięknych i młodych kobiet. Zamiast tego otrzymał korespondencję od pań 50+, co trochę go załamało. Zdenerwował się przede wszystkim tym, że płeć piękna nie odbiera go tak, jakby sobie tego życzył. No cóż, być może warto w końcu zejść na ziemię i mierzyć siły na zamiary? Mężczyzna ma 46 lat, więc nie ma się co dziwić, że nie odpisały nastolatki.

Spodziewałem się, że będzie więcej listów – mówił ze łzami w oczach.

Bardzo pewny siebie 😐😐  – skomentowała jedna z internautek.

Jakie wysokie mnie manie 😡Jak by sam byl z okladki najlepszych czasopism😡Teraz widac dlaczego jest sam – dodała inna komentująca.

Dodatkowo mężczyźni mieli możliwość zadzwonić do kandydatek i chwilę z nimi porozmawiać. Skorzystali z tej okazji, ale czuli się nieco skrępowani całą sytuacją i nie wiedzieli jak się zachować.