Kamil Lemieszewski na pewno nie zostanie zapomniany podczas kwarantanny. Celebryta na każdym kroku zaskakuje swoich fanów. Grunt, że w pozytywny sposób, choć pewnie znajdą się i tacy, którzy oskarżą go o promowanie zepsucia i brak zasad moralnych.
Zwycięzca drugiej edycji hitu TVN-u, nie zwalnia tempa. Jak widać i nie trudno się domyśleć, artysta świetnie przygotował na sławę, jaką wyciska do ostatniej kropli, jak cytrynę. Lemieszewski świetnie sobie radzi z popularnością. Najwidoczniej wszedł do domu Wielkiego Brata ze skonkretyzowanym celem.
Po wyczerpującym treningu z butelkami z wodą i rolkami papieru toaletowego, przyszła pora na nagie zdjęcie. To nie pierwszy tego typu post. Model przyzwyczaił już swoich followersów do tego rodzaju sztuki. Od razu dokonał tego z rozmachem, pozując wspólnie z Wiktorem Stadniczenko. Ten również robi karierę dzięki formatowi “Big Brother 2”.
Tym razem, Kamil zapozował jedynie z maską przeciwgazową. W dzisiejszych realiach, u niektórych może powodować panikę, inni poczują grozę. Ci, którzy przy interpretacji pomyślą o modnym aktualnie temacie małych przedsiębiorstw, także nie będą daleko od sukcesu…