Komisarz Borewicz, a obecnie Bronisław Malanowski w serialu “Malanowski i partnerzy” otwarcie opowiedział o swojej chorobie. Przyznaje, że zainteresowanie mediów jego osobą wzrosło dopiero po doniesieniach o jego ciężkim stanie zdrowia.
W rozmowie z Plejadą, aktor przyznaje, że po udzieleniu wywiadu do prasy jego telefony nagle się rozdzwoniły. Dziennikarze chcieli wiedzieć wszystko o jego zmaganiach z nowotworem, jednak niewielu z nich robiło to w sposób etyczny.
Pierwszego wywiadu związanego z chorobą Cieślak udzielił dla “Faktu”. “Mówił wtedy, że “W lutym 2018 przeszedłem operację nowotworu prostaty. Mam już za sobą chemioterapię i radioterapię. Od czasu do czasu odwiedzam lekarza, który przepisuje mi leki. Czuję się dobrze“.
Zauważa także, że wielu mężczyzn zmaga się z problemami związanymi z prostatą. Przywołuje także sylwetkę swojego znajomego. “Kazimierz Kutz, wybitny reżyser i zarazem mój dobry znajomy umarł, mając 89 lat, a cierpiał na raka prostaty przez 30 lat…” Aktor uważa, że media rozdmuchały sprawę, a wystarczy jednie regularnie się badać.
Zdradził także Plejadzie, że jest pod stałą opieką lekarską, jednak każdy przypadek medyczny powinien być rozpatrywany indywidualnie. “Moi lekarze mówią mi tak: człowiek jest kosmosem. Jest jedyny i niepowtarzalny i w gruncie rzeczy wszystkie reguły i statystyki mogą być zawodne. Po prostu bywa różnie” – przyznaje Cieślak.
