Ostatni odcinek jubileuszowej edycji “Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” przysporzył niemało emocji. Zwłaszcza biorąc pod uwagę kombinacje taneczne w choreografiach obu par. Podczas gdy Kurdej-Szatan wiła się przed Jeshke w rumbie, Kordas objawił się w roli bawidamka. Pokazał oblicze lovelasa w zwariowanej cha-chy.
Barbara Kurdej-Szatan mogła liczyć w wokalne wsparcie Michała Szpaka, natomiast dla Damiana Kordasa specjalnie zaśpiewała Cleo. Publiczność i widzowie oniemieli, kiedy piosenkarka zaczęła tańczyć razem z parą. Okazało się, że blond gwiazda nie tylko świetnie radzi sobie z mikrofonem, ale także na parkiecie.
Kucharz perfekcyjnie okiełznał obie partnerki. Jego ruchów nie powstydziłby się niejeden zawodowy tancerz. Influencer wyglądał przy tym bardzo profesjonalnie. Iwona Pavlović była zachwycona i pozytywnie zaskoczona. Jak stwierdziła jurorka, po raz pierwszy spotkała się z sytuacją, aby od pierwszego do ostatniego odcinka, ktoś zrobił aż tak wielkie postępy.
W tańcu Kordas nie mógł się zdecydować, którą wybrać. Trochę podrywał Cleo, to wracał do Lesar. Ostatnimi czasy zrobiło się dość głośno o parze, której przypisuje się gorący romans. Nawet jurorzy zauważyli, że coś pomiędzy nimi iskrzy. Ciekawe zatem, która z nich wygra batalię o serce kucharza i na stałe zagości w jego głowie…