Anna Popek zdradza swój sekret i mówi, czego żałuje. “Mniej znaczy więcej”

Anna Popek. Foto: print screen z YouTube/TYGRYS SYBERYJSKI
Anna Popek. Foto: print screen z YouTube/TYGRYS SYBERYJSKI

Anna Popek ma ostatnio bardzo wiele na głowie. I choć koronawirusowe zamieszanie nie ułatwia nikomu życia to znana dziennikarka TVP jakoś radzi sobie z wyzwaniami.

W rozmowie z “Twoim Imperium” prezenterka wyjawiła, że szuka nowego mieszkania. I zdradziła, czym kieruje się przy jego wyborze.

– Zależy mi na drzewach za oknem. Chcę, żeby było zielono i cicho, bo hałas miasta mnie męczy. Bardzo bym też chciała mieć balkon albo taras, trochę przestrzeni – powiedziała Anna Popek.

Czy uda jej się zrealizować plany i kupi takie lokum, jakie sobie wymarzyła, przekonamy się pewnie już w 2021 roku.

Na razie mama dwóch córek – Oliwii i Małgorzaty – celebruje, jak większość z nas, Boże Narodzenie. W związku z tym świętem prezenterka złożyła wszystkim życzenia:

Kochani moi, czego Wam do szczęścia najbardziej potrzeba? Pieniędzy? Miłości? Rodziny? Spokoju? Niech Dzieciątko da Wam to, co rzeczywiście jest Wam potrzebne! Samotnym drugą osobę do kochania, głodnym chleb, zmęczonym sen, smutnym radość a stroskanym spokój! Każdemu zaś celu w życiu i siły do działania! Błogosławieństwa, światła, pokoju!

W związku z tym zauważmy, że sama Anna Popek zmieniła ostatnio swoje spojrzenie na świat. I – jak twierdzi – dużo mniejszą wagę przywiązuje do dóbr materialnych, co pewnie miało znaczący wpływ na formę składanych przez nią życzeń.

– Koronawirus pokazał, co jest w życiu ważne. Wcale nie potrzebujemy dużo mieć. Dziś bardzo żałuję tych wszystkich zakupów, które robiłam przez lata, bo w końcu zrozumiałam zasadę, że mniej znaczy więcej – stwierdziła na łamach “Twojego Imperium” dziennikarka.