Po ostatnim materiale TVP Edyta Pazura postanowiła zabrać głos. Chodzi o wykorzystanie anegdoty, którą jej mąż opowiadał przez lata. TVP zmanipulowało bowiem przekaz w taki sposób, aby zniesławić Janusza Gajosa.
Edyta Pazura wystosowała oficjalne oświadczenie w stronę TVP, które zamieściła rownież w sowich mediach społecznościowych. Dowiadujemy się z niego, że jej mąż ani ona nie zgadzają się. na wykorzystywanie wspomnianej anegdoty w celach zniesławiania aktora, Janusza Gajosa.
“Szanowni Państwo. Nawiązując do zmanipulowanego przez TVP INFO artykułu, pragnę po raz kolejny zaznaczyć, że Cezary Pazura jest aktorem, który poprzez swoją pracę zawodową pragnie jednoczyć swoich Rodaków, a nie ich w jakikolwiek sposób dzielić. W związku z powyższym nie udziela się w tematach politycznych jak i takich, które w jakikolwiek sposób prowadzą do polaryzacji społeczeństwa. Przytoczona przez TVP INFO opowieść jest anegdotą, którą Cezary od kilkunastu lat żartobliwie odpowiada na temat poznania wielkiego aktora, jakim jest Pan Janusz Gajos. Wykorzystywanie osoby Cezarego do ostatnich wydarzeń związanych z osobą Pana Janusza, odbieramy jako jednoznaczną manipulację, z którą nie mamy nic wspólnego i na którą się nie zgadzamy. Jako dowód dołączam screeny maili od redaktora TVP INFO oraz moją odpowiedź z dzisiejszego poranka. Edyta Pazura” – napisała w oświadczeniu żona aktora, Cezarego Pazury.
Szanowni Państwo Nawiązując do zmanipulowanego przez TVP INFO artykułu, pragnę po raz kolejny zaznaczyć że Cezary…
Gepostet von Edyta Pazura- Just Keep Living am Freitag, 7. August 2020
Wspomniana anegdota dotyczyła pierwszego spotkania Cezarego i Janusza, który wówczas był jego wielkim idolem. Młody Czarek pasjonował się bowiem wtedy serią “Czterej Pancerni i Pies”, w której to Gajos grał główną rolę. Gdy zobaczył swojego idola, postanowił poprosić go o autograf…
“I nagle patrzę, idzie mój Janek. Idzie wkurzony w tych białych włosach, hełmofonem się wali po nogach. Ja mówię: Boże, wyśniłem to sobie, że on mnie weźmie na kolana, założy mi ten hełmofon, powie: Czareczku, jak masz na imię…. Znaczy wszystko jedno, ale będzie dla mnie dobry” – wspominał Pazura.
“I ja z tym pamiętnikiem przecisnąłem się przez te te i biegnę do niego, jako jedyny z tego całego tłumu. Mówię: Janku, Janku – tak jak mnie tata nauczył, kulturalnie – “Janku, Janku, nazywam się Czaruś Pazura, czy mogę Cię prosić o autograf?”. A Gajos mówi do mnie: “wyp********” i poszedł… Mój Janek, mój idol powiedział do mnie wyp********” – dodał Cezary.
Aktor jednak zawsze podchodził do tego nad wyraz humorystycznie. Nawet kiedy w końcu spotkał się z idolem z dziecięcych lat na planie filmowym, gdzie razem grali, opowiedział mu tę historię, po tym jak zwrócił się do niego “Panie Januszu”…
“Cezary no przestań, jaki panie Januszu? Janusz jestem. Ja mówię nie, za to co pan mi zrobił w dzieciństwie nie wypiję z panem bruderschafta. A on mówi: a co ja ci zrobiłem? I opowiedziałem mu tę historię, że powiedział do mnie wyp********. A on do mnie mówi: Czaruś, nie mogłeś powiedzieć, że to ty?” – wyznał aktor.