W rozmowie z tygodnikiem “Sieci” nowy-stary prezes TVP Jacek Kurski odnosi się do unieważnienia małżeństwa kościelnego. Z pierwszą żoną Kurski ma trójkę dzieci, ale ich przysięga zawarta przed Bogiem po 24 latach została uznana za nieważną.
W połowie lipca prominentny polityk obozu władzy po raz drugi w życiu wziął ślub kościelny. Nową wybranką serca Kurskiego jest Joanna Klimek, która jeszcze do 2016 roku pracowała w TVP na stanowisku dyrektor programowej Telewizji Polskiej.
Ślub wzbudził sporo kontrowersji, szczególnie wśród katolików. W internecie zawrzało. Teraz Jacek Kurski, w wywiadzie dla prorządowego tygodnika “Sieci”, skomentował gorące ostatnie dni.
Unieważnienie małżeństwa Jacka Kurskiego
Szef TVP zapewnia, że unieważnienie małżeństwa przez kościół odbyło się zgodnie z zasadami. Twierdzi nawet, że diecezja, której trybunał orzekał, ma najniższy w kraju odsetek zgód na unieważnienie. Procedura trwała od 2016 roku.
– Zostaliśmy potraktowani tak jak wszyscy, którzy pragną sakramentalnego małżeństwa i chcą usunąć przeszkody na drodze do powiedzenia sobie “tak” w obliczu Boga – mówi Kurski.
Ślub Kurskiego w Krakowie
Ślub z Joanną odbył się w jednej z najważniejszych świątyń w kraju – Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Prasa donosiła, że godzinę przed ceremonią wierni zostali wyproszeni z kościoła. Kurski tłumaczy, że na ślub wybrał akurat ten kościół, ponieważ dla niego i jego żony to bardzo ważne miejsce.
– Już trzy lata temu odkryliśmy dla siebie fenomen Koronki do Miłosierdzia Bożego, od wielu miesięcy staramy się odmawiać wspólnie tę modlitwę w ciągu dnia, średnio cztery-pięć razy w tygodniu, zdzwaniając się specjalnie w tym celu. I także dlatego wprowadziłem profesjonalną transmisję tej ważnej chwili do TVP3 – zwierza się Kurski.
W ceremonii kościelnej uczestniczyli najważniejsi politycy PiS-u, z Jarosławem Kaczyńskim na czele, a także czołowi dziennikarze TVP – Danuta Holecka i Michał Adamczyk. W sumie było 55 osób. Po powiedzeniu sakramentalnego “tak”, wszyscy udali się na Wawel, by złożyć kwiaty na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich.
Krytyka drugiego ślubu kościelnego. Kurski odpowiada
A co Jacek Kurski sądzi o krytycznych głosach na temat jego drugiego małżeństwa kościelnego? Uważa, że nieprzychylne komentarze płyną przede wszystkim od ludzi zawistnych.
– Zachowują się tak, jakby nie mieli swojego własnego życia. To po pierwsze. A po drugie, coś jest w tezie, którą wypowiedział jeden z moich przyjaciół, iż pewna część tej krytyki zawiera w sobie taką oto cichą sugestię: My też byśmy chcieli się rozwieść, zbudować wszystko na nowo, ale tego nie robimy i dlatego jesteśmy lepsi – uważa.
Zapewnia także, że ślub był ważnym przeżyciem duchowym, a ci, którzy krytykują “sami często żyją w konkubinatach, zdradzają swoich współmałżonków i nie potrafią ułożyć sobie życia”.
Comments are closed.