Marta Kaczyńska: były mąż zatrzymany przez CBA. Kolejna afera związana z Marcinem D.

Marcin D. i Marta Kaczyńska/Fot. KSAF AGH Krakowska Studencka Agencja Fotograficzna AGH/Crealive Commons/CC BY 2.0

Kolejny skandal i afera na polskiej scenie politycznej. Była prezydentówna – Marta Kaczyńska z pewnością nie ma powodu do dumy. W poniedziałek rano, jej były mąż Marcin D. został kolejny raz zatrzymany przez CBA. Prowadzone wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Szczecinie postępowanie ma dotyczyć nadzoru nad SKOK Wołomin w latach 2012-2014 r.

Marta Kaczyńska (39 l.) i Marcin D. (38 l.) mają ze sobą córkę. Choć była prezydentówna wystąpiła do sądu z prośbą o zaprzeczenie ojcostwa, dziewczynka nadal nosi jego nazwisko i traktuje jak tatę. Ewa jest już nastolatką i z pewnością zdaje sobie sprawę z tego, co spotkało jej ojca. Jarosław Kaczyński nie wypowiedział się jeszcze w sprawie byłego zięcia swojego brata. Ten ma poważne kłopoty z CBA. Marcinowi grożą poważne konsekwencje.

Centralne Biuro Antykorupcyjne wydało oficjalny komunikat w sprawie Marcina D. Jest to jak twierdzą “gigantyczna afera”, która może zniszczyć jego karierę. Zatrzymane zostały trzy osoby podejrzane o malwersacje. Sprawa dotyczy  lat 2012-2014 i nadzoru nad SKOK Wołomin w tym także powoływanie się na wpływy z instytucji państwowej.

W tym okresie Marta i Marcin byli jeszcze małżeństwem. Od tragicznej śmierci jego teścia w Katastrofie Smoleńskiej minęły już wtedy blisko dwa lata. Czy Kaczyńska wiedziała za dużo, że postanowiła się rozwieźć dla dobra politycznej kariery wujka?

Poza nim jest jeszcze podejrzany jeden z managerów i urzędników państwowych wysokiego szczebla. W latach 2004-2005 pełnił on funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Trzeci podejrzany to niezwiązany z polityką przedstawiciel jednej ze stołecznych firm.

Cała trójka jeszcze w poniedziałek została przewieziona do prokuratury. Tam mają usłyszeć zarzuty. Nadal jednak trwa przeszukiwanie biur. Jak informuje na bieżąco CBA na Twitterze, sprawa ma charakter rozwojowy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here