Był gwiazdą pierwszej edycji “Big Brothera”, teraz żebrze o pieniądze! Ma tylko jedno marzenie [VIDEO]

Piotr Lato
Piotr Lato/foto: Kadr z programu "Big Brother" 2001 r.

Piotr Lato był gwiazdą pierwszej edycji popularnego reality-show “Big Brother”. Mężczyzna od zawsze chciał zrobić karierę muzyczną, ale od 18 lat mu to nie wychodzi. Teraz prosi ludzi o pieniądze, które pozwolą mu spełnić to marzenie.

W 2001 roku wszedł do domu Wielkiego Brata i wszyscy kojarzyli zarówno jego imię i nazwisko, jak i wizerunek. Szybko jednak stamtąd odszedł, ze względu na złamanie regulaminu panującego w programie. Od zawsze opowiadał o tym, że chce zrobić karierę muzyczną. Niestety od 18 lat mu nie wychodzi i nie nagrał jeszcze nawet pierwszej płyty.

Niedoszły gwiazdor nagrał krótkie wideo, w którym opowiada o swojej drodze do sławy. Mężczyzna od 18 lat próbuje wydać płytę, ale mu to nie wychodzi. Lato pobił chyba niechlubny rekord, biorąc pod uwagę, ile czasu zajmuje nagrywanie płyty innym polskim artystom.

– Właściwie moje marzenie osiąga już pełnoletność – stwierdził Piotr Lato w swoim filmiku.

Gwiazdor “Big Brother’a” prosi o pieniądze, które zbiera na utworzonej przez siebie zbiórce crowdfundingowej na portalu “Odpalprojekt”. Namawia internautów do dokonywania wpłat na jego marzenie, ponieważ chce wreszcie po tylu latach wydać swój pierwszy krążek.

W 2005 roku Lato próbował swoich sił w “Idolu”, ale nie podołał. Później ujrzeć można go było w pierwszej edycji “The Voice of Poland”, jednak tam również nie zauważono jego talentu, a nikt z jury nawet nie odwrócił fotela.

Uczestnik “Big Brother’a” prezentuje dosyć ponure klimaty, które modne były w latach 90. Śpiewa niezbyt dobrym angielskim, niskim głosem. Swoją muzykę poleca słuchać w nocy. Czy to na pewno dobry pomysł?

“18 lat nieróbstwa a teraz chcesz kasę??? Chyć się chopie za konkretną robotę…” napisał jeden z internautów pod jego filmikiem promocyjnym.

Jeśli ktoś pisze o czasie oczekiwania na płytę (choć nikt jej nie chce) porównując się jakby nie było do Guns and Roses, które wcześniejszym materiałem wyznaczyło tor i top, a w życiu muzycznym g*wno osiągnął sam wystawia sobie notę” – napisał inny komentujący.