Roundup, zwany także glifosatem, znajduje się nie tylko w większości piw, ale także w winach znanych marek – czytamy w raporcie amerykańskiej grupy PIRG. Okazuje się, że substancja, która uważana jest za szkodliwą, można znaleźć w wielu popularnych produktach alkoholowych.
Serwis polakuleczsiesam.pl ujawnił, że trującą substancje zawiera łącznie pięć win i piętnaście piwa. Na liście znajdują się towary, które są popularne nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również w Europie. Często uznawane są wręcz za marki premium.
Piwa:
– Tsingtao Beer: 49.7 ppb
– Coors Light: 31.1 ppb
– Miller Lite: 29.8 ppb
– Budweiser: 27.0 ppb
– Corona Extra: 25.1 ppb
– Heineken: 20.9 ppb
– Guinness Draught: 20.3 ppb
– Stella Artois: 18.7 ppb
– Ace Perry Hard Cider: 14.5 ppb
– Sierra Nevada Pale Ale: 11.8 ppb
– New Belgium Fat Tire Amber Ale: 11.2 ppb
– Sam Adams New England IPA: 11.0 ppb
– Stella Artois Cidre: 9.1 ppb
– Samuel Smith’s Organic Lager: 5.7 ppb
Wina:
– Sutter Home Merlot: 51.4 ppb
– Beringer Founders Estates Moscato: 42.6 ppb
– Barefoot Cabernet Sauvignon: 36.3 ppb
– Inkarri Malbec, Certified Organic: 5.3 ppb
– Frey Organic Natural White: 4.8 ppb
Polscy piwosze mogą czuć się w zupełności bezpiecznie. Polskie produkty nie zawierają bowiem żadnego herbicydu, który mógłby być uważany za szkodliwy dla organizmu.
Źródło: Polakuleczsiesam.pl / Alaluna.pl
Ta… na pewno polscy konsumenci moga cie czuć bezpiecznie… To dlaczego Polscy masowo chorują na nerki a stacje dializ przepełnione. Co takiego rozwala nerki?
Po piwach napier… (bolą) mnie nery. Wtedy wiem ,że zatrute…
To może przypomnijmy głosowanie w sejmie nad wydłużeniem stosowania tego produktu o 5 lat…jakoś nie wszyscy głosowali przeciw…
Roundup to leją chłopi na pola wiadrami np przy rzepaku.
no to posłuchaj tych co opowiadają, jak polscy rolnicy leja roundup by wysuszyć zboże lub łęty kartoflane, by szybciej zebrać plony.
Żadnych łetów się nie polewa raundapem,baranie,bo kiedy trzeba wykopywać ziemniaki to już dawno są uschniete same z siebie.Takie teraz mamy odmiany.
Tam na pewno bezpieczni. Amerykanie nie przebadali żadnej polskiej marki.
Robilem w spoldzielni RSP w opolskim. Randup byl WSZEDZIE, a rekawiczki czy inne srodki ochrony jeszcze w marzeniach.
Jakby to zabijalo to bylibyscie juz wszyscy na tamtym swiecie.