Wielkie premiery filmowe znikają z kinowego kalendarza na rok 2020. Szokująca decyzja dystrybutorów zapadła w chwili, gdy kina szykowały się do otwarcia sal po pandemii.
Koniec lipca to prawdziwy horror dla światowego kina i jego fanów. Warner Bros. ogłosiło nowy kalendarz premier, a zmiany dotyczą m.in. widowiska Christophera Nolana „Tenet” oraz horroru „Obecność 3”.
Zaskakująca decyzja zapadła na dzień przed ogłoszeniem przez kina – m.in. w Polsce – powrotu do normalnej działalności. To właśnie film Nolana i nowy odcinek popularnego horroru miał pozwolić kinom odbić się po miesiącach zamknięcia w związku z pandemią koronawirusa.
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że zbiegła się w czasie z rozsyłaniem do klubowiczów – m.in. Cinema City – zaproszeń do odwiedzenia kin. Tymczasem na ekranie nie ma nowych filmów, a niektóre kina oferują nawet obrazy sprzed… 12 lat (np. „Batman”).
Warner Bros. poinformowało, że w przypadku filmu „Tenet” zastosowana zostanie „niekonwencjonalna strategia globalnej dystrybucji”. Możliwe, że film pojawi się w nieokreślonej przyszłości równocześnie na całym świecie.
Studio wyklucza natomiast premiery równoległej – tj. np. na platformach VOD. Z kolei horror „Obecność 3” zostaje przesunięty… o cały rok.
Film trafi do kin w czerwcu 2021 roku.
Źródło: Filmweb