Kilka tygodni temu świat obiegła niezwykle radosna nowina. Borys Szyc i jego wieloletnia partnerka, a już narzeczona, w końcu spodziewają się swojego pierwszego dziecka.
Oboje mają dzieci z poprzednich związków – on piętnastoletnią już córkę Sonię, ona natomiast dwie, zdecydowanie młodsze córeczki, Franie i Stefanię. Wszyscy żyją ze sobą w zgodzie i stanowią świetny przykład dla innych patchworkowych rodzin.
Teraz na świat ma przyjść ich wspólne dziecko. Etap ciąży jest już bardzo zaawansowany, jednak para nie zdecydowała się na zdradzenie płci dziecka. Jeszcze do niedawna była to skrzętnie chroniona tajemnica.
Jak podaje „Dobry Tydzień”, osoba z najbliższego otoczenia Borysa zdradziła nie tylko jego odwieczne marzenie, ale także właśnie tę najważniejszą informację. Przyjaciel Borysa pokusił się o następujące stwierdzenie: “To syn. Są przeszczęśliwi. Po cichu marzyli o chłopcu”.
Nie ma w tym nic dziwnego. W końcu nie od dziś wiadomo, że w życiu Szyca królują kobiety. Oprócz ukochanej partnerki Justyny, własnej córki i dwóch przysposobionych, jest on jeszcze szczęśliwym posiadaczem suczki Weny.
Rodzice nie mogą się już doczekać przyjścia na świat ich wyczekanego maluszka. Sądząc po wpisie, jaki ostatnio Nałgowska zamieściła na swoim instagramie, przygotowania naprawdę idą pełną parą.
„Myślałam, że jak będę w kolejnej ciąży, to nie będzie mnie ten temat zbytnio pochłaniać, no bo przecież przerabiałam to już dwa razy, mam sporo zajęć i innych tematów do ogarniania z moimi dorastającymi córkami, a poza tym… przecież ja już wszystko wiem! Jednak mam wrażenie, że ktoś mi coś wstrzyknął, ktoś zrobił zasadzkę na mój mózg i proszę bardzo – poległam! Śledzę profile z ubrankami, wystrojem pokoików, zabaweczki i kocyki. Pochłania to 80% mojej uwagi” – napisała pod zdjęciem.
Czy wy także nie możecie się doczekać rozwiązania i ostatecznego rozwiania wątpliwości dotyczących płci dziecka? Jedno jest jednak pewne, niezależnie od tego czy faktycznie będzie to chłopczyk, czy jednak dziewczynka, „młodzi” rodzice będą w siódmym niebie!
CZYLI TWOJE, MOJE I NASZE…