Ex-prezenterka po raz kolejny zrobiła zamach na własną karierę. Jak na nią przystało, postanowiła pochwalić się pierwszym ważniejszym wydarzeniem po ostatniej porażce. Jednakże znów zaliczyła wtopę pokazując swoje wybujałe ego. Co jeszcze szykuje dla nas Monika Zamachowska?
Pod koniec października do mediów trafiła informacja o zwolnieniu Moniki Zamachowskiej z TVP. Koledzy i koleżanki z pracy okazali swój sprzeciw. Joanna Racewicz stanęła nawet w obronie koleżanki, publikując tym samym ostre słowa na temat władz TVP i tego, co obecnie dzieje się w stacji.
Nie zapominajmy jednak o tym, że Monika nie raz i nie dwa pozwoliła sobie na zbyt uszczypliwe komentarze względem gości śniadaniówki. Do historii przeszło już to, co pozwoliła sobie powiedzieć w kierunku małego chłopca.
Przez dziennikarkę chłopiec, który już i tak dużo przeszedł, mógł po raz kolejny stać się pośmiewiskiem w szkole. Może więc jej zbyt nonszalancki stosunek do pracy i brak szacunku do zapraszanych gości spowodował, że to właśnie ona poszła na pierwszy ogień.
Stacji TVP jednak nie udało się jej utrzeć jej niezwykle zadartego nosa. Dziennikarka niby przez ostatni tydzień nie zabierała głosu, jednak wczoraj wieczorem w końcu to zrobiła i jak na nią przystało po raz kolejny się ośmieszyła.
Z postu dziennikarki wynika, że teraz niemal przebiera w ofertach pracy, którymi została „obrzucona”. „I wydech… Dostałam dzisiaj trzy propozycje pracy i jedną reklamową. Co robić?” – twierdziła. Czy faktycznie Monika dostała TYLE OFERT? Czy to kolejna próba podbicia swojego ego?
Nadzieje na to, że dziennikarka w końcu się opamięta już dawno nas opuściły. Liczymy jednak, że tak jak zapowiedziała, wykorzysta długi weekend na uporządkowanie myśli w głowie. W końcu już dawno tego nie robiła.