Księże Harry panicznie się TEGO boi! Nie chce skończyć jak jego brat

Książę Harry obawia się, że będzie łysy jak brat William. Foto: PAP/ Facebook
Książę Harry obawia się, że będzie łysy jak brat William. Foto: PAP/ Facebook

Książę Harry od lat obawia się tylko dwóch rzeczy. Po pierwsze królowej Elżbiety II, po drugie, że podobnie jak ojciec i brat wyłysieje. Teraz jak zszokował wszystkich i wraz z żoną opuścił królewski dwór, postanowił coś z tym ześcibić. W Kanadzie planuje wykorzystać wolny czas na wizytę w klinice trychologicznej.

Jak podaje “The Sun” książę Harry od lat stara się ukrywać swoje genetyczne cechy. Chodzi o tendencję do łysienia. Uważa, że przy boku żony, aspirującej aktorki nie wypada być łysym.

Jak donoszą brytyjskie media po opuszczeniu królewskiego dworu postanowił zawalczyć o resztki włosów. Para uciekła z Wielkiej Brytanii i zamieszkała w Kanadzie.

Meghan podobno, oprócz gotowania, zajmuje się też intensywnym poszukiwaniem menedżera i agenta. Aktorka ponoć chce wrócić do zawodu, a do tego potrzebuje pomocy znawców branży. Ponoć agenci zabijają się o angaż u byłej księżnej. 

Harry natomiast patrząc w lustro coraz bardziej cierpi, gdy widzi coraz większe braki owłosienia na głowie. Z tego powodu wyrodny syn rodzinny królewskiej postanowił udać się na wizytę do kliniki trychologicznej.

“To najlepsza klinika tego typu na świecie, z której usług korzystają wszyscy bogacze i gwiazdy. Wizyta księcia przebiegła płynnie, ale wywołała niemałe poruszenie” – donosi informator The Sun on Sunday.

Podobno to ojcostwo i stres z nim związany negatywnie odbiły się na bujnej niegdyś czuprynie Harry’ego.

“Ojcostwo zdecydowanie dało mu w kość. Co gorsza, z pokolenia na pokolenie przenoszony jest w jego rodzinie gen łysienia. Zaczęło się od Księcia Filipa, później Karola, Williama, a teraz dopadł on i Harry’ego. Najlepszym rozwiązaniem byłby przeszczep włosów” – ocenia dr Asim Shahmalak z londyńskiej kliniki, którą odwiedził książę.

Czy Harry wygra nierówną walkę z genami?

Zobacz też!

Źródło: The Sun / pudelek.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here