Z powodu koronawirusa wciąż nie wiadomo, kiedy dzieci wrócą do szkoły. Oczywiście przed nimi dwa miesiące wakacji, ale politycy przebąkują, że powrót do szkolnych ław we wrześniu wcale nie jest taki oczywisty. Aktorka Viola Kołakowska w żołnierskich słowach przekazała, co o tym wszystkim myśli.
Kołakowska znana jest z przedstawiania teorii dalece różniących się od oficjalnych. Twierdzi m.in., że szczepionka na koronawirusa powstanie tylko po to, by dokonać depopulacji wśród społeczeństwa. W takim twierdzeniu nie jest odosobniona.
Celebrytka publicznie podważała także niektóre z obostrzeń wprowadzonych w związku z koronawirusem. Kategorycznie nie zgadzała się z tym, aby dzieci przez trzy miesiące trzymać w domu i prowadzić w tym czasie tylko naukę zdalną.
Co więcej, pojawiają się głosy, że nauka zdalna może być prowadzona także od września. Kołakowska dała upust swoim emocjom na Instagramie. Opublikowała zdjęcie, na którym w oczy rzuca się środkowy palec. Okrasiła je szerokim komentarzem.
“To petycja rodziców i nauczycieli w której to my rodzice nie zgadzamy się na to, zeby od września nasze dzieci uczyły się zdalnie czyli on-line. Nie ma naszej zgody na to, by nasze dzieci stały się ofiarami chorej wojny informacyjnej (dezinformacyjnej)!” – pisze Kołakowska.
“Nawet jeżeli jest plan wojny i rząd wykonuje jakieś durne rozkazy będąc na sznureczku rządzących elit to my mówimy NIE! Koniec oszukiwania nas, koniec traktowania jak niewolników i wyrobników! Mieliście nas reprezentować! bronic !chronic ! tymczasem…Oszukujecie, okradacie i okaleczacie nas nasze rodziny dzieci wszystkich! Siejąc strach i rozsiewając kłamstwo chcecie zniszczyc nasze życie, ale nie uda Wam się to!” – kontynuowała.
Emocjonalne instastories Kołakowskiej
Kilka cierpkich słów powiedziała także na instastories. Zwróciła się bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego.
– Jestem tak wk***iona, że nie wyobrażam sobie, żeby to doszło do skutku. Ja się absolutnie na to nie zgadzam, żeby nasze dzieci przeżywały kryzys, żeby wpadały w depresję. Te chamy za to zapłacą. Morawiecki, ty nieludzki tchórzu, chamie skończony, jeżeli nie odwołasz, to gwarantuję, że powiesimy za jaja naszego premiera Morawieckiego albo go oskalpujemy. To się bardzo źle skończy, bo my rodzice się na to nie zgadzamy, żebyście mordowali nasze dzieci – mówiła Kołakowska (cytat za: wprost.pl).
Stwierdziła też, że rząd podpisał umowę z Microsoftem. Nie dodała jednak w jakim celu.
Po kilku godzinach Kołakowska nagrała kolejne stories, w których nieco spuściła z tonu.
– To są emocje matki. Jako ludzie mamy emocje. Powiedziałem to z pewnej niemocy – zaczęła gasić pożar, który wywołała.
Celebryci w Polsce są ekspertami od wszystkiego. nieustannie wypowiadają się na każdy temat, to jaki problem, siąść i uczyć dzieci w domu? A jak się jest leniem, zatrudnić nauczyciela …
A tępe pismaki spijają każde słowo z ich warg-i tych i tych.
wariatka !!!
Violo! Uspokuj się! Morawiecki i Szumowski robią tylko to, co im każą “oficerowie prowadzący”!!!!
I w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu.Myślenia łechtaczką znane jest (i modne) w Polinie od wieków.
Natępna komediantka w roli ,, elyty,, psia ich mać; skąd tych głuptaków tyle się bierze, i to głuptactwo uważa, że może innym narzucać swój to myślenia
Jak to skąd!Z probówek!
Psychiatra potrzebny w trybie pilnym w razie zaniedbania sama sobie może zrobić krzywdę.
Polske ostre okreslenie takiej to szmata bez mozgu.
Widze prawdziwe nazwiasko zobowiazuje.Prawdzie nazwisko tego babsztyla to KOŁEK.
Jeszcze nie widziałem dziecka które wpadłoby w depresję od niechodzenia do szkoły, jest raczej odwrotnie 😀