W dzieciństwie była gwiazdą filmów i seriali. Za rolę w “Tylko mnie kochaj” pokochały ją miliony Polaków. Niestety, blask szybko przeminął, a pozostały problemy. 22-letnia aktorka musiała wrócić na terapię.
Na początku roku Julia podzieliła się na instagramie bardzo szczerym wpisem. Jak się okazuje, dziewczyna od lat uczęszczała na terapię, na którą teraz musiała wrócić.
Przechodzę terapię psychodynamiczną…Muszę walczyć sama ze sobą, żeby dać sobie poczuć te „złe” emocje, zwalczyć lęk. Terapeutka próbuje je wywoływać. Czuję się niekomfortowo, ale nie zagraża to mojemu życiu i gdy w końcu wszystkie przepracuję, będę mogła być szczęśliwa… Mówienie o tym, co nas boli i myślenie o tym, by to przepracować, jest cholernie trudne. Jednak widząc przed sobą jasny cel, coś co kiedyś wydawało się nieosiągalne, jestem w stanie się przełamać. Po 2 latach czuję się lepiej. Lepiej rozumiem siebie, moje emocje i zaburzenie – wyznała na instagramie gwiazda “M jak miłość”.
Trzeba przyznać, że chyba żaden z fanów aktorskich umiejętności Julii Wróblewskiej nie był świadomy, że aktorka na co dzień cierpi na tak poważną chorobę.
Postanowiliśmy sprawdzić jak Julka radzi sobie przez ostatnie dwa tygodnie. Z jej profilu wynika, że musi się całkiem nieźle trzymać. Popatrzcie sami na te zdjęcia.