Anna Lewandowska. Foto: print screen z YouTube/tvnpl
Anna Lewandowska to niekwestionowane guru fitnessu. Kobieta dokładnie wie co robić, aby utrzymywać zainteresowanie swoją osobą. Teraz jest ono jednak bardzo negatywne…
Wszystko przez niedawny artykuł, który ukazał się na portalu Pudelek.pl. Znalazły się w nim zdjęcia zrobione przez paparazzich, na których Anna Lewandowska ma widoczny spory pociążowy brzuch…
Wszystko byłoby w porządku, w końcu jest to naturalna sprawa, że kobieta po ciąży przez jakiś czas wraca do siebie. Jednak z uwagi na to, co Lewandowska deklaruje w internecie o swojej formie, jej fanki mogły poczuć się urażone. Dały tego jednoznaczny dowód w komentarzach.
“Na Pudelku są Pani zdjęcia. Widać ciążowy brzuch. Osobiście nie mam nic do tego, bo to jak najbardziej normalne, tylko po co zaklinać rzeczywistość na Insta?” – napisała jedna z internautek rozpoczynając dyskusję.
“Też nie rozumiem, po co wstawiać zdjęcia szczupło ułożonego brzucha i chwalić się, że ledwo po porodzie już taka figura, jeśli w rzeczywistości jest zupełnie inna. Niektóre kobiety mają słabszą psychikę i takie posty mogą pogłębiać ich stan depresyjny” – dodała inna.
“Przecież ja mam lekki brzuch! Kto mówił, że nie? Hahaha, zresztą dzisiaj Wam pokażę. Nie przerabiam zdjęć. A zdjęcia paparazzi… No cóż… Zawsze są niekorzystne, co poradzić” – odpisała zwięźle Lewa.