Sytuacja związana z konfliktem na dworze królewskim nabiera tempa. Okazuje się, iż Królowa Elżbieta II przejmie prawo do opieki nad Archiem, rocznym synem Meghan Markle.
Przypomnijmy, iż Meghan Markle i książę Harry w ubiegłym tygodniu podjęli decyzję o tym, iż opuszczają rodzinę królewską. W związku z tym Królowa Elżbieta II wydała specjalne oświadczenie.
– Moja rodzina i ja w pełni popieramy pragnienie Harry’ego i Meghan, którzy chcą rozpocząć nowe życie jako młoda rodzina. (…). Uzgodniono zatem, że nastąpi okres przejściowy, w którym para książęca Sussex będzie spędzać czas w Kanadzie i Wielkiej Brytanii – czytamy w oświadczeniu Królowej Elżbiety II.
Okazuje się jednak, iż opuszczenie Wielkiej Brytanii i wybór życia za oceanem może mieć inne nieprzyjemne konsekwencje dla Meghan Markle. W królestwie obowiązuje bowiem ciągle prawo z 1917 roku ustanowione przez Jerzego I.
Zgodnie z nim to król lub królowa stają się prawnymi opiekunami wszystkich dzieci w rodzinie królewskiej. Prawo to nie zostało zmienione, w związku z tym Archie – syn księcia Harrego i Meghan należy prawnie do Królowej Elżbiety II.
Szczególne uprawnienia przypadają królowej, kiedy para się rozwodzi. Także w sytuacji wyjazdu zagranicę, jak obecnie planują to Meghan i Harry, potrzebna jest zgoda monarchini. W obecnej sytuacji to, czy dziecko zostanie przy rodzicach zależy zatem od dobrej woli królowej.
Źródło: JastrzabPost
Nie dość, że zniszczyli życie Diany i Jej dzieci, to teraz będą sami
niszczyć dalej życie wnuka i prawnuka i z głupoty doprowadzą znowu do nieszczęścia. Co za rodzina? Zdradami Karola nie przejmowali się, Andrzeja pedofilią też nie, pozamiatane pod dywan. Jeśli takie wychowanie zapewnią dziecku Harego, to gratuluję Brytyjczykom takiej królowej.
“Także w sytuacji wyjazdu zagranicę”. Raczej “za granicę”.