– Ja nigdy w wyborach udziału nie brałem. Nie dlatego, że nie wypełniłem swojego obywatelskiego obowiązku. Jak nie miałem żadnego kandydata. Nie ufałem żadnemu z tych kandydatów – wyznał na swoim youtubowym kanale Marcin “Różal” Różalski. Jednak te wybory będą wyjątkowe. Po swój pakiet zgłosi się kick-boxer, specjalnie po to, żeby zagłosować na Krzysztofa Bosaka.
Różal w filmiku tłumaczył, że wybór mniejszego zła, albo głosowania na kogoś, żeby prezydentem nie został ktoś inny jest dla niego pozbawione sensu. – Przez te wszystkie lata patrząc w lustro przynajmniej nie plułem sobie w pysk – przyznał.
Dalej zaznaczył, że tym razem zrobi wyjątek. – Teraz pójdę na wybory i zagłosuję na pana Krzysztofa Bosaka – zadeklarował. Dlaczego Bosak? Różal podkreślił, że z kandydatem konfederacji zgadza się w bardzo wielu rzeczach, ale nie we wszystkim.
Różal nawiązał do konferencji prasowej Bosaka, w którą bezczelnie wtrącił się Radosław Sikorski. Przypomniał, że Sikorski powołał się w rozmowie z kandydatem Konfederacji na to, że papież Polak był zwolennikiem UE.
– A pan Krzysztof odpowiedział tak: Ja się w tej kwestii z papieżem nie zgadzałem i uważam, że nie powinniśmy być w Unii – dokończył nieco chaotyczną opowieść. Wcześniej Sikorski zastosował oczywiście zabieg, w którym powołał się na to, że Bosak jest katolikiem.
– I to jest właśnie to. Ja się zgadzam z wieloma rzeczami z panem Krzysztofem, ale też z wieloma się nie zgadzam – skwitował. Jednak jak przyznał ten kandydat wzbudza jego zaufanie. Zaufanie, którego nikt wcześniej nie wzbudził.
Comments are closed.