Woody Allen przerywa milczenie. Reżyser zabrał głos w sprawie stosunków seksualnych z adoptowaną córką byłej partnerki.
Woody Allen przerywa milczenie. W swoim pamiętniku odniósł się do oskarżeń ze strony swej córki Dylan O’Sullivan o molestowanie oraz do związku z córką byłej partnerki Mii Farrow.
“MailOnline” podaje, że reżyser w swojej książce “Apropos of nothing” stanowczo zaprzeczył oskarżeniom, które wysunęła jego córka.
– Nigdy w niewłaściwy sposób nie dotknąłem Dylan i nie zrobiłem czegoś, co można by uznać za molestowanie – przyznał Allen.
Po skandalu, który wybuchł po oskarżeniach, reżyser stracił swoją pozycję w branży. Przyznał jednak, że wiele osób ze środowiska Hollywood stanęło po jego stronie.
Dylan O’Sullivan oskarżyła swojego ojca o molestowanie, którego miał się dopuścić, gdy ona miała 7 lat. Jej zeznania przed sądem nie były jednak spójne, dlatego też reżyser nie został skazany.
– Po tych zdarzeniach prasa uwięziła mnie z mężczyznami, którzy zostali oskarżeni, skazani lub dopuszczeni do przestępstw seksualnych – powiedział Allen.
Po stronie reżysera stanął jego syn, Moses Farrow. Stwierdził on, że to Mia Farrow zmanipulowała córkę i zrobiła to, aby dzieci znienawidziły swojego ojca. Miała to być kara za jego związek z z jej adoptowaną córką Soon-Yi Previn.
Tak to z żydami jest, tak zwana prawda zawsze po ich stronie.