Zenek Martyniuk to niekwestionowany król muzyki disco-polo, który z aparycji pasuje do człowieka “do rany przyłóż”. Niestety w ostatnim czasie piosenkarz musiał zmierzyć się z bardzo ostrą krytyką. Po dłuższej chwili postanowił odpowiedzieć swoim “adwersarzom”.
– Staram się nie zwracać na to uwagi. Wiadomo, muzyka jak muzyka. Są różne gatunki muzyki, różni wykonawcy, jednym się podoba, drugim się nie podoba. Ja po prostu robię swoje, widać, że mam dużą rzeszę swoich fanów, którzy przychodzą na moje koncerty i bawią się. Może ci, co właśnie tak piszą i mówią, to zazdroszczą troszeczkę. Tak myślę – stwierdził piosenkarz w rozmowie z TVP INFO.
Przypomnijmy, Zenek Martyniuk był główną gwiazdą Sylwestra Marzeń, imprezy organizowanej w Zakopanem przez telewizję publiczną. To między innymi dzięki niemu TVP odniosło sukces w postaci największej ilości widzów przed ekranami telewizorów.
Tłumy pod sceną w Zakopanem i rekord przed telewizorami: pik (moment największej oglądalności_ red.) 8,015 mln o 22.43 na Z. Martyniuku. Sylwester śr: TVP2 6,06 mln (pik 8,015); Polsat 2,1 (pik 2,8 mln); TVN 1,3 (pik 2,08 mln). „Sylwester Marzeń” to nowa polska tradycja. Dziękujemy widzom TVP za to wspaniałe zwycięstwo!” – chwalił się prezes TVP Jacek Kurski.
Peak – szczyt, nie pik. Pik to jest w kartach.
Królem Zenon nigdy nie będzie a jak tak się czuję czemu płaci za coś czego nie robi pomyslcie ludzie czemu wciąż zatruwa moje google