Dorota Chotecka i Radosław Pazura nie nudzą się na kwarantannie. Jak się okazuje, odmówili sobie nawet modnych ostatnimi czasy, spacerów po lesie. Małżonkowie postanowili natomiast nagrywać video z cyklu “Kwarantanna z Pazurkami”.
Dorota i Radek nie są jedyną parą aktorską, która pragnie grać dla swoich fanów, pomimo braku wynagrodzenia. Ten sam pomysł wyszedł od Marty Żmuda-Trzebiatowskiej i Kamila Kuli. We współpracę z nimi weszła Małgorzata Kożuchowska.
Chotecka i Pazura, w przeciwieństwie do swoich kolegów z branży, nie poszli w mini serial, a w krótkie video nagrywane telefonem komórkowym. “Kwarantanna z Pazurkami” miała być zabawnym hitem, który urozmaici internautom trudny okres pandemii.
Pierwszy odcinek pokazywał owłosione nogi. Taki męski standard, ewentualnie miesięczny chill. W drugim odcinku, scenariusz był dokładnie taki sam, z tą różnicą, że na nogach ukazał się gąszcz… Chotecka w komentarzu zapytała o receptę na zamknięte salony kosmetyczne.
Nierealny nadmiar włosów wzbudził ciekawość internautów. Padły różne pomysły. Ktoś obstawił nawet sierść psa. Ani Dorota ani Radek nie włączyli się w dyskusję i tym samym nie odpowiedzieli na nurtujące followersów pytanie.
Video mimo starań aktorów i dobrych chęci, nie jest wysokich lotów. Po parze tak wyśmienitych artystów, fani spodziewali się czegoś więcej. Miejmy nadzieję, że gwiazdy dostaną wenę i “Kwarantanna z Pazurkami” zacznie faktycznie bawić, a nie żenować.