Paulina Kosiniak-Kamysz jak tygrysica zaprezentowała się podczas konwencji wyborczej swojego męża. Zapowiedziała, że będzie go wspierać, a w razie zwycięstwa, będzie aktywną pierwszą damą.
Paulina Kosiniak-Kamysz jak tygrysica. Takie komentarze pojawiły się w mediach po publicznym wystąpieniu żony kandydata PSL.
Na uwagę zasłużył jej strój. Kosiniak-Kamysz wystąpiła w czerwonej bluzce oraz w mocno różowych spodniach.
– Wyglądała bardzo dobrze. Połączenie czerwieni z fuksją nie jest oczywiste, większość kobiet połączyłaby czerwień z czernią lub ecru. To połączenie odważne, ale bardzo modne. Na coś takiego mogą się zdecydować tylko odważne i pewne swojej kobiecości panie – skomentowała dla “Super Expressu” ekspertka modowa Paulina Koziejowska.
Jej zdaniem, Kosiniak-Kamysz jest kobietą, która myśli w niekonwencjonalny sposób.
– Takie kobiety są zdecydowane na łamanie pewnych konwenansów. Widać, że odważnie, ale z finezją postrzega świat – powiedziała ekspertka.