Ukraiński serial “Zniewolona” odniósł spektakularny sukces wśród polskich widzów. Rodzima produkcja doszła do wniosku, że stać nas na więcej i postanowiła stworzyć konkurencję dla hitu TVP. Ośmioodcinkowa “Kawa z kardamonem” ma podbić rekordy oglądalności, a Paweł Deląg – przyćmić Katerinę Kovalchyk…
Paweł Deląg i Ołena Ławreniuk już niebawem pojawią się na ekranie. Para ma zagrać w nowym polsko-ukraińskim projekcie reżyserii Stanisława Kaprałowa. Mowa o “Kawie z kardamonem”, czyli ekranizacji powieści “Melodia kawy w tonacji kardamonu”.
Czas i miejsce akcji to XIX-wieczny Lwów, w którym dochodzi do zakazanego romansu pomiędzy bohaterami. Polski szlachcic zakocha się do nieprzytomności we wschodniej piękności. Ta miłość będzie odwzajemniona, jednak nigdy nie powinna się ona wydarzyć. Historia nieco przypomina fabułę “Przeminęło z wiatrem” i do niego odwołuje się Deląg pod jednym ze swoich postów.
– U nas na pewno nie ma takiego ukraińsko-polskiego projektu, w którym będzie grała ukraińska aktorka i polski aktor. A jest to tak ważne dla współpracy naszych krajów. Gram postać, która rozumie, że być może spotkała największą miłość swojego życia. Być może coś utracił albo nie doznał jakiegoś uczucia, albo nie przeżył czegoś najważniejszego i dopiero teraz ma na to szansę. Dla mnie to rola, którą można sobie wymarzyć – wyznał polski aktor podczas oficjalnej prezentacji trailera.
Jak się okazuje, partnerująca mu Ołena Ławreniuk ma polskie korzenie i w dzieciństwie próbowała nauczyć się języka. Gwiazda nowego serialu obiecała powtórzyć sobie podstawy, by zniwelować ukraiński akcent w polskich kwestiach.
Ciekawe czy Pawłowi Delągowi uda się zrobić tak fenomenalną karierę jak Katerinie Kovalchyk. Trzymamy kciuki i życzymy światowego sukcesu reżyserowi, jak to miało miejsce w przypadku “Zniewolonej”.