Paweł Rabiej i Michał Cessanis w ckliwej i rzewnej love story. Czy takie zachowanie przystoi dojrzałemu prezydentowi? [FOTO]

Michał Cessanis i Paweł Rabiej/Instagram

Paweł Rabiej jako wiceprezydent Warszawy mógłby dbać o swój PR zgodnie z pełnioną funkcją. Politycy nie powinni bawić się w celebrytów i afiszować ze swoimi romansami. Rabiej jednak jest jak widać innego zdania. Czy promuje tolerancję czy nie dojrzał do swojego stanowiska?

Rabiej i Cessanis to dwa nazwiska, które ciągle przewijają się przez miłosne posty.  Obaj panowie na Twitterze rażą po oczach infantylnymi postami.

– Miłość to wieczna tęsknota… Jak ja tęsknię za @PawelRabiej w każdej mojej kolejnej podróży. Żyć bez niego nie umiem! – skarży się partner prezydenta.

Czegoś takiego nie dostrzegamy na kontach pozostałych polityków, pełniących kluczowe role w państwie. Choć wychodzenie do ludzi jest odbierane jako otwartość i zazwyczaj jest odbierane pozytywnie, tak wpuszczenie społeczeństwa do tak intymnych zakątków życia, budzi niesmak.

Każdy za kimś tęskni i żywi do kogoś jakieś uczucia, ale nie jest to powodem tworzenia postów na poziomie nastolatków , którzy odczuwają potrzebę, by za wszelką cenę świat o nich usłyszał.

Parę tworzą mężczyźni, którzy liczą już ponad czterdzieści lat. Mimo wszystko, tego typu epatowanie uczuciami nie budzi respektu, co jest kluczowe w pełnionej przez Rabieja funkcji. Niedojrzałość wiceprezydenta staje się coraz bardziej widoczna.

Michał Cessanis i Paweł Rabiej/Instastories/archiwum