Nowość promowana przez TVN 7 od początku budziła kontrowersje. “Hotel Paradise” miał być kopią polsatowego “Love Island. Wyspa miłości”. Niestety, na Bali panują bardziej restrykcyjne zasady. Poczuli to Łukasz i Mateusz, którzy odpadli z programu.
“Hotel Paradise” to tak naprawdę nie miłość, związki i “przegrani”, odpadający single czy “przegrane” singielki, którym nie udało się w ciągu tygodnia zbudować relacji. Bycie samotnym to – paradoksalnie – atut, gdyż daje szanse na knucie i wyeliminowanie konkurencji. Przekonali się o tym Łukasz i Mateusz…
Niezbadane są wyroki singli, o czym przekonali się fani nowości “Hotel Paradise”. Co tydzień ktoś kończy swoją przygodę z wyspą, pakuje walizki i wraca do domu. Miłość i głębsza relacja nie jest tu żadnym wyznacznikiem w grze o pieniądze i zwycięstwo.
W przeciwieństwie do “Love Island” nikt tu nie szuka miłości i tak naprawdę nie chce znaleźć się z kimś w związku. Single już pierwszego dnia zaczęli zawierać sojusze tak, by rozgromić konkurencję i zawalczyć o finał.
Niestety, smaku wygranej nie poczuje ani Łukasz, ani Mateusz, który jako ostatni dołączył do uczestników. Miał zrobić spore zamieszanie, ale już od początku zaczął grymasić. Dość ostentacyjnie wypowiedział się na temat Marietty, której akurat przypadł jednak do gustu.
Widzom nie spodobało się jednak zachowanie “wyspiarza”, czemu dali wyraz w komentarzach na profilu programu. Zgadzacie się z nimi?